*i już*
- Dzięki
- Spoko
Ej czemu ja w ogóle śpiewałam z Pezz Move ? Dobranie było zdarzenia ok??
- Ej Pezz my sie nie znamy prawda?
- Tak .
- Więc ja jj Daria :D - wielki banan na mordzie to u niej norma O..O
- Możemy już przejść do salonu?
- Czemu nie ?
*
Z perspektywy Darii*
AAAAAAAAAA poznałam Perrie Edwards musze uspokoić sie w środku. Ej ale czemu Zohixi ją znała a ja nie ? Oni coś knują. a ja się dowiem co ! Jprdl oni znów się kłócą.
- CO TY ROBISZ?!
-A TY ? CO ZNUDZIŁO CI SIĘ BYCIE ZE MNĄ?!
- CHYBA TOBIE ! JA CI NIE GRZEBIE W TELEFONIE!
- NIENAWIDZĘ CIĘ !
- Daria ja wracam do POLSKI !
- Ja tam nic nie wiem .
- Zaraz ci opowiem.
- Oki
- A i Hazza wiedz że nie jesteś mnie wart. Okazałeś się kompletnym dupkiem i tyle. Jak to zrozumiesz to zadzwoń dobra? Narka wszystkim.
Ołłłł ale ona mu pokazała drugą siebie. Ale nie no na serio ile oni byli ze sb ? 1 miech czy 2 ? Musimy ich pogodzić . Gdzie on biegnie?
- Zayn za nim raz!
- Dobra lece
*
Z perspektywy Zayn'a *
kliknij !
Może ja wam wszystko opowiem co?
A więc tak:
Kiedy Zohixi poszła robić coś z włosami Harry'ego korciło żeby przeszukać jej komórkę więc ją wziął i znalazł jakieś esy a Zohixi w tym samym momencie weszła do salonu i.... no wyszło jak wyszło. Ja ich kiedyś utłuke . Jeszcze Hazz gdzieś pobiegł i ja musze za nim biec .
-Hazza Czekaj !
- Jeśli chcesz mi prawić kazanie to sb idź .
- Nie! Teraz to sie zamknij i słuchaj: Sam wiesz że nie powinieneś to po 1 po 2 wiem że cie boli bo mnie po części też , bo nie zareagowałem .-po jego policzkach płynęły łzy. Przytuliłem go bo co mogłem zrobić ?- chodź do domu. ochłoniesz
- Ale ja musze ją znaleść ! Ona nie może pojechać do Polski ! Ja sobie tego nie wybacze rozumiesz? - mówił dławiąc się łzami.
-Chodź . Znajdziemy ją .
Musiałem zadzwonić do Darii]
* rozmowa *
- Daria Zadzwoń do Zohixi i powiedz jej że Hazza chce popełnić samobójstwo
- CO?!
- chcesz ich pogodzić?
- no
- to dzwoń i nie pytaj
- Dobra
- dzięki
- spk zaraz tu będzie
- oki
* koniec *
- Hazz lecimy do domu !
- Ale..
- Ona tam bedzie za chwile !
- już lece !
Ledwo co powiedziałem te 5 słów on już był pod domem
- No i działa to na niego.
*
Z perspektywy Zohixi *
On nie będzie mi w tel. grzebał ! czekajcie ktoś dzwoni Daria
* rozmowa *
- Zohixi Hazza chce sie ...
- co on chce sie ?
- Zabić
- CO ?! GDZIE ON JEST ?!
- W domu musisz przyjechać
-już jade trzymajcie go tam za chwile bede
-dobra szybko !
* koniec *
Co ?! on nie może się zabić z tego powodu . Wiem że on sie ciął... Jeśli ma teraz żylete w dłoni... nie no lece tam ...
___________________________________________________________
Jak myślicie pogodzą się czy dojdzie już na serio do nieszczęścia ?