______________
*- powiedziałam puść - podniosłam głos i chwyciłam jego nadgarstek puścił ją... - dziękuje*
- dobra kiedy wychodzisz - powiedział Zayn próbując ostudzić sytuację
- w prawdzie dzisiaj
- Co?! - ach moje zdziwienie - Hazz Zawieź mnie do domu.
- UHUHUHUHU - powiedziała Daria
- Dobra teraz możesz ją trzasnąć - powiedział Hazz
- Dziękuję - no dobra podeszłam i uderzyłam Darię z całej siły w plery
- AŁA ZOHIXI!
- co?
- Zohixi hmmmm ...
- JEST BO JA JJ BOGIĘ!
- zamknij sie bo cie w kaftan wsadzą
- dobra jedziemy. - powiedział Hazz
Pojechaliśmy do galerii + Douglas'a .
- Dobra to co jeszcze? - powiedziałam patrząc na listę zakupów .
- Z tego co widzę to jeszcze duuużo .
- No dokładnie. Dobra lecimy bo nie zdążymy
- dobra.
* po wyjściu z galerii i powrocie do haty chłopaków*
- idź posprzątaj a ja się jedzeniem zajmę .
- nie chce mi się sprzątać ja chcem gotować.
- albo idziesz sprzątać albo nie dostaniesz...- zamknij się! mówiłam w myślach
- czego?
- zobaczysz
- no weeeź
- nie.
- no dobra ale będziesz przez kolejny miesiąc chodzisz ubrana jak ja.
WTF?! pojebało go? hahahahahahahaha w snach chyba . ale okki
- no dobra DO SPRZĄTANIA!!
Jak on sprzątał ja za ten czas przygotowałam sobie ubranie
( moja sukienka i buty )
Po przyszykowaniu ubrania zajęłam się gotowaniem.
Klnęłam na wszystko co popadnie a było cholernie mało czasu .
Myślałam że zdechne z tym gotowaniem i jeszcze hazz się wpieprzył z podżeraniem no myślałam że go zaraz zabije.
- HAzz idź tam ci ubranie przyszykowałam. która jest godzina ?
- 19 55
- Lece na góre i ty idziesz ze mną ! - ten od razu miał skojarzenia.
-No ejj
- lecimy ja musze se makijaż zrobić a ty musisz się ubrać.
- no dobra niech ci bedzie.
--------------------------------------------------------------------------
AAAAA to już 1o rozdział/